sobota, 14 maja 2011

Trzy miesiące później...

mój blog nadal istnieje!

Założyłam go w Walentynki i mam nadzieję, iż moja miłość do pisania przetrwa wszelkie próby. Do końca dni, a nawet dłużej. Chcę być przecież pisarką z prawdziwego zdarzenia.

Pozdrawiam Czytelników i życzę udanego weekendu!

PS. Mąż zajrzał przez ramię i stwierdził, że mój blog wygląda profesjonalnie.
"A ile ty w ogóle widziałeś blogów?" "Tylko twój." "No właśnie..."

3 komentarze:

  1. Życzę samych sukcesów! I powodzenia w prowadzeniu bloga! Kiedyś na pewno się uda napisać książkę i ją wydać....

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje! Oby tak dalej! :-)

    OdpowiedzUsuń