wtorek, 22 listopada 2011

Paranoja

Z pozdrowieniami dla Agaty Adelajdy. Któż z nas się tak czasami nie czuje?

We Who Are Your Closest Friends
Phillip Lopate

we who are
your closest friends
feel the time
has come to tell you
that every Thursday
we have been meeting
as a group
to devise ways
to keep you
in perpetual uncertainty
frustration
discontent and
torture
by neither loving you
as much as you want
nor cutting you adrift

your analyst is
in on it
plus your boyfriend
and your ex-husband
and we have pledged
to disappoint you
as long as you need us

in announcing our
association
we realize we have
placed in your hands
a possible antidote
against uncertainty
indeed against ourselves
but since our Thursday nights
have brought us
to a community of purpose
rare in itself
with you as
the natural center
we feel hopeful you
will continue to make
unreasonable
demands for affection
if not as a consequence
of your
disastrous personality

then for the good of the collective


"We Who Are Your Closest Friends" by Phillip Lopate, from At the End of the Day. © Marsh Hawk Press, 2010

sobota, 19 listopada 2011

Kartka z kalendarza 2

EVERYTHING is being outsourced. In a few years, the only industry left in the United States will be "reality" television. A lot of people think this is bad. Congress recently tried to pass a law against outsourcing, only to discover that all federal legislation since 1997 has actually been produced in Taiwan. (Dave Barry)

piątek, 11 listopada 2011

Tydzień w Ameryce Południowej

Kawa, kakao i koka. Samba, capoeira i tango argentyńskie. Alpaka, lama i świnki morskie. Anakonda, jaguar i piranie. Inkaskie miasto Machu Picchu, Copacabana i karnawał w Rio. Łowcy głów, konkwistadorzy i dyktatorzy.

A książki?

„Sto lat samotności”, Gabriel García Márquez:
Autor dzięki swym dziadkom znał historię Macondo i rodziny Buendía, prześladowanej przez fatum kazirodztwa. Świat bez czasu, w którym wiele rzeczy nie miało jeszcze nazw, nadzwyczajność była codziennością, a zwyczajność - zjawiskiem nadprzyrodzonym, był też jego światem. Potrzebował dwudziestu lat, by spisać te rodzinne opowieści z całym dobrodziejstwem i przekleństwem odniesień biblijnych, baśniowych, literackich i politycznych. Czy „plemiona skazane na sto lat samotności nie mają już drugiej szansy na ziemi”?

„Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki”, Mario Vargas Llosa:
Historia miłości, inspirującej, toksycznej i perwersyjnej, która nadaje życiu sens, a zarazem bezlitośnie go odbiera.
Życie Ricarda wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby jako nastolatek nie poznał niegrzecznej dziewczynki. Od pierwszego spotkania przez niemal pięćdziesiąt lat ukochana będzie bez uprzedzenia pojawiać się w jego życiu i równie niespodziewanie znikać. Femme fatale jak tajemniczy demiurg decyduje o życiu Ricarda, jest wszystkimi kobietami na raz, pozostając jednocześnie tylko niegrzeczną dziewczynką.

„Tomek u źródeł Amazonki”, Alfred Szklarski:
Seria powieści Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego na różnych kontynentach. Między innymi chłopiec bierze udział w wyprawie łowieckiej na kangury w Australii i przeżywa niebezpieczne przygody w Afryce, żyje wśród czerwonoskórych Nawajów i Apaczów. W te niezwykłe przygody wpleciona jest historia odkryć dokonywanych przez polskich podróżników.

Więcej propozycji - na blogu Kanapy i w wątku Tydzień w Ameryce Południowej.

A na zakończenie scena z filmu „The Tango Lesson”:

niedziela, 6 listopada 2011

„Już ledwo sapie, już ledwo zipie...”

Sześć dni i 10 tysięcy słów.
Odczucia?
Mam ochotę rzucić się na ziemię i orać w niej pazurami w dzikim szale. Mózg wyjałowiony. Trzeba użyźnić i sięgnąć po Sienkiewicza, inaczej chwasty uszami wyjdą.
Teraz dopiero rozumiem, jaką mordęgą dla niektórych jest odchudzanie: perspektywa ukończonej książki, czy sukienki w nowym rozmiarze nęci, ale droga do niej... Uff. I puff.
Może przyłączyć się do jakiejś grupy wsparcia?

Tyle u mnie. Jak Wam idzie?