mój blog nadal istnieje!
Założyłam go w Walentynki i mam nadzieję, iż moja miłość do pisania przetrwa wszelkie próby. Do końca dni, a nawet dłużej. Chcę być przecież pisarką z prawdziwego zdarzenia.
Pozdrawiam Czytelników i życzę udanego weekendu!
PS. Mąż zajrzał przez ramię i stwierdził, że mój blog wygląda profesjonalnie.
"A ile ty w ogóle widziałeś blogów?" "Tylko twój." "No właśnie..."
Życzę samych sukcesów! I powodzenia w prowadzeniu bloga! Kiedyś na pewno się uda napisać książkę i ją wydać....
OdpowiedzUsuńGratulacje! Oby tak dalej! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam!
OdpowiedzUsuń