„You must be self-disciplined.
No one really gives a damn if you don't make it as a writer.
No one, that is to say, except you yourself.
Further, no one's going to pay you for the stories you don't write.
This means you have to be your own taskmaster. If you're not up to the job, you can always sack groceries for a living, in a store where someone else tells you what to do and when to do it.
To succeed as a writer means getting up in the morning, even when you'd rather sleep.
It means working when you'd much prefer to take in a movie or go swimming. -Really working, too; not just staring, trancelike, out the window.
It's your decision.” [1]
Prawda?
Książkę Swaina polecam. Właśnie kończę i już mam ochotę zacząć od początku.
Ale to byłaby gra na zwłokę, czyż nie?
[1] Dwight V. Swain, „Techniques of the Selling Writer”, wyd. University of Oklahoma Press 1965, s. 260
Remember, nobody cares, only you yourself! x
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda...
OdpowiedzUsuńP.S. Na GoogleBooks znalazłam jeszcze "Creating Characters: How to Build Story People", wyd. University of Oklahoma Press, 2008.
Pozdrawiam;)
Oj, co racja, to racja.
OdpowiedzUsuń@Marta: dzięki. Też Swaina? Sprawdzę, chociaż powinnam więcej pisać. ;-)
Chyba sobie to wołami na lapku powieszę:)
OdpowiedzUsuń@Agata Adelajda: wiesz, ja chyba też. :-)
OdpowiedzUsuń